Kierowcy w trasie już wkrótce nie będą potrzebowali klasycznego prawa jazdy
Chyba każdemu z nas zdarzy się od czasu do czasu zapomnieć dokumentu tożsamości czy jakiegokolwiek innego. Kierowcy z kolei z pewnością wiedzą jak stresującą sytuacją jest zorientowanie się w trasie, że zapomnieli prawa jazdy. Jego brak, w przypadku natrafienia na policyjną kontrolę, może doprowadzić do wielu nieprzyjemności. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że na ten problem jest rozwiązanie.
Prawo jazdy w telefonie
Jak powiadomił ostatnio minister cyfryzacji, rząd skończył ostatnie testy aplikacji umożliwiającej nam elektroniczny dostęp do naszego prawa jazdy. Produkt ten na rynek ma wejść już naprawdę bardzo niedługo, bowiem w grudniu bieżącego roku. Dostępny będzie na smartfony obsługujące system Android lub iOS, czyli na zdecydowaną większość funkcjonujących obecnie urządzeń mobilnych.
Decyzja ta to kolejny krok mający na celu ułatwienie życia kierowcom. Już dwa lata temu rząd przyjął podobny projekt ustawy, dzięki któremu kierowcy nie muszą posiadać przy sobie dowodu rejestracyjnego ani potwierdzenia nabycia ubezpieczenia OC. Teraz rząd chce pójść o krok dalej.
Niedawno weszły w życie nowatorskie przepisy, umożliwiające ministerstwu podjęcie rzeczonej decyzji. W związku z tym Minister Cyfryzacji podpisał zgodę na wprowadzenie na rynek aplikacji już od 5 grudnia bieżącego roku.
Jedynym wymogiem będzie posiadanie na telefonie aplikacji mObywatel. To właśnie w niej znajdziemy specjalny moduł zawierający nasze prawo jazdy w wersji elektronicznej (wraz z innymi dokumentami). Oprócz prawa jazdy znajdziemy tam również dane takie, jak informacje z polisy OC, numer rejestracyjny naszego pojazdu czy jego kartę. Podsumowując, aplikacja mObywatel ma stać się swego rodzaju kompendium informacji zarówno o naszym pojeździe, jak i uprawnieniach, dzięki czemu nie będziemy musieli już bać się wyjścia z domu bez dokumentów.